6
grudnia co roku obchodzimy tzw. Mikołajki. Jest to dzień, w którym święty
Mikołaj przynosi grzecznym dzieciom prezenty i słodycze, zakradając się nocą
przez komin i zostawiając je koło łóżka lub w skarpetach rozwieszonych nad
kominkiem.
W tym
dniu, już w świątecznej atmosferze, dziewczyny przebrały się za śnieżynki, a
chłopcy za elfy, a niektórzy nosili czerwone mikołajkowe czapki, również
nauczyciele! Zgodnie z tradycją naszej szkoły, każda klasa miała swojego,
klasowego Mikołaja, który rozdawał drobne
prezenty z wcześniejszym losowaniem „swojego mikołajka” czy „swojej mikołajki”.
Natomiast
nasz przewodniczący samorządu– Kuba Kret, przebrany także za Mikołaja
wraz z dwoma śnieżynkami– Martą Grzybowską i Klaudią Konieczko obdarowywał
uczniów cukierkami. Jednak te słodkości nie dostaliśmy za darmo. Każda klasa
musiała przygotować piosenkę lub wiersz, który późnie
j prezentowaliśmy przed
Mikołajem. Oczywiście nie wszyscy byli
tacy grzeczni. Niektórzy dostali rózgami po rękach za złe zachowanie. Mimo
wszystko uczniowie byli zadowoleni i uśmiechnięci. Każdy miał nadzieję, że
do jego domu także zawitał Mikołaj z prezentami.
A jeśli nie, to jeszcze nic straconego,
ponieważ również w wigilię prezenty mogą pojawić się pod choinkę, ale tym razem
w zależności od regionu Polski przynoszą je: Gwiazdka (Śląsk), Jezusek/Dzieciątko
(Górny Śląsk); Aniołek (Galicja); Gwiazdor (Wielkopolska,
Kujawy, Pomorze). Oczywiste jest, że wszyscy uwielbiamy
otrzymywać prezenty ale jeszcze przyjemniej je dawać, więc może samemu warto
wcielić się w postać św. Mikołaja i sprawić komuś –niespodziankę? Wszystkim
życzymy wymarzonych prezentów i wiele satysfakcji z obdarowywania!
Sandra Floryszczyk IIa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz