poniedziałek, 30 listopada 2015

III Konkurs Krasomówczy


W dniu 24.11.2015 r. Gimnazjum im. K. Górskiego w Poraju było gospodarzem „Konkursu Krasomówczego”. To już trzecia edycja organizowanego co roku konkursu dla uczniów szkół podstawowych naszej gminy.
Wydarzenie, jak zwykle, było okazją do zaprezentowania przez uczniów swoich umiejętności oratorski. Młodzi uczestnicy konkursu mogli wypróbować w praktyce umiejętność autoprezentacji i kreacji własnego wizerunku. Okazało się, że wszyscy doskonale sobie poradzili, nawet stres związany z publicznym przemawianiem nie okazał się straszny.
Krasomówca to osoba, która pięknie przemawia, po mistrzowsku włada i uwodzi słuchaczy słowem. Młodzi oratorzy przygotowali teksty na temat swoich ulubionych postaci literackich. Jury konkursu miało nie lada twardy orzech do zgryzienia po wysłuchaniu wystąpień uczestników konkursu. Pierwsze miejsce przyznano Natalii Masłonik z Jastrzębia, która urzekła komisję niezwykłym przedstawieniem Ani z Zielonego Wzgórza. Drugie miejsce zajęła Karolina Kocop z Kuźnicy Starej, prezentując autorski tekst na temat Jeżynki. Na podium znalazła się również Malwina Klamska z Żarek Letniko, z Zezią i Gilerem. Pozostali uczestnicy zostali wyróżnieni przez jury.

 
Wszystkim uczestnikom konkursu oraz ich opiekunom serdecznie dziękujemy i zapraszamy do udziału w kolejnej edycji „Konkursu Krasomówczego” w przyszłym roku. (MG)

"Krąg" polecają Julka i Ola



Książkę pod tytułem „Krąg”, autorstwa Mats'a Strandberga i Sary B. Elfgren polecił mi mój dobry znajomy, który był nią zachwycony. Sięgając po tę księgę byłam bardzo ciekawa i dobrze nastawiona. Na szczęście moja kobieca intuicja nie zawiodła mnie.
Akcja rozgrywa się w małym miasteczku o nazwie Engelfors położonym  w Szwecji. Narracja jest trzecioosobowa, aczkolwiek jest kilku głównych bohaterów. Fabuła rozpoczyna się od „samobójstwa’” Eliasa, którego znajdują dwie główne bohaterki. Następnym punktem zwrotnym jest pełnia  księżyca. Kompletnie inne z charakteru dziewczyny podążają do lasu wbrew swojej woli. Gdy dochodzą do wyznaczonego punktu, każda z osobna zauważa, że nie tylko ona przyszła tu wbrew swojemu ciału, a na dodatek znajduje się też szkolny woźny.  Osoby w lesie dowiadują się od ducha że są wybrańcami , którzy mają uratować świat przed apokalipsą, a ich mentorem ma być obecny tam pracownik szkolny. Wydaje się pokręcone? Do tego dochodzą romanse i problemy. No bo jak uratować świat , gdy musisz się uczyć na test z biologii? Lub gdy, musisz opanować  swoją czarodziejską moc , kiedy masz urodziny najlepszej przyjaciółki?
Główne bohaterki mają kompletnie inne charaktery, upodobania itp. O to one:
Ø  Anna-Karin  – żywioł ziemia. Jest osobą bardzo skrytą, boi się ludzi, ale nic dziwnego -  przez całe swoje życie była torturowania psychicznie i fizycznie. Jej matka nie zajmuje się córką, ale dziadek stara się jak najlepiej dla wnuczki.
Ø  Linnea  – żywioł woda.  Jej ojciec jest alkoholikiem , a matka umarła, gdy była małą dziewczynką.  Mieszka samotnie, jest wyśmiewana przez swój  mroczny wygląd i ostry charakter. Była bardzo zżyta  z Eliasem, więc nic dziwnego, że jego śmierć był dla niej ciężkim przeżyciem.
Ø  Minoo i -  ma moce, ale nie od natury( bez spoilerów). Mieszka  w bogatym domu, jej rodzice mają dobrą prace. Nie ma przyjaciół (nie licząc rodziców). Uwielbia czytać, jedna z najważniejszych dla niej rzeczy to oceny. Wszystko to się zmienia gdy odkrywa swoje moce.
Ø  Vannesa l - żywioł powietrze. Typ imprezowiczki, ma dwie najlepsze przyjaciółki, chłopaka, oceny stawia na najniższym miejscu swoich wartości. Ma idealne życie nie licząc chłopaka swojej matki ,nienawidzą się wzajemnie.
Ø  Ida -  żywioł metal. Jest wredna uważa się za lepszą od innych . Wykorzystuje ludzi, lecz po wnikliwym przejrzeniu się jej ”perfekcyjnemu” życiu okazuje się, że jej charakter nie jest do końca jej winą.       
Ø  Rebbeca- żywioł ogień.  Jest skromna. Ma bardzo dużo kompleksów boi się że jej chłopak ją odrzuci. Przez kompleksy zaczęła się głodzić. Jest bardzo zakochana, a jej ukochany to dla niej cały świat.
           Moi zdaniem  książka jest doskonała dla młodzieży (inaczej nie). Lektura jest połączeniem fantastyki, thrillera i tak zwanej młodzieżówki (akcja+ romans). Polecam, do czytanie, gdy się ma doła  z powodu jedynki, zobaczycie wtedy, że inni mają gorzej w życiu.
Julka K. Ola M.

poniedziałek, 23 listopada 2015

"Wspomnienia narkomanki"




         20 listopada 2015 r. uczniowie naszego gimnazjum mieli okazję obejrzeć na deskach kina ,,Bajka” w Poraju przedstawienie teatralne w reżyserii Marka Terczy pt. "Wspomnienia narkomanki". Spektakl przedstawił Teatr Lektur Szkolnych z Kielc.


Wstrząsająca historia dziewczyny przypadkowo wplątanej w spiralę narkotykową, a z detaliczną precyzją opisana w książce Barbary Rosiek pt.: ,,Pamiętnik narkomanki”, posłużyła do stworzenia postaci KOBIETY w tym scenicznym obrazie. Kolejne etapy choroby, aż po niemal ,,złoty”, czyli śmiertelny strzał, odmierzają rytm poszczególnych scen.


,,Jedna z dziesięciu osób, która spróbuje, uzależni się od niego, a co trzecia z tych, które się uzależnią umrze”. To zdanie zaczerpnięte z klinicznych i policyjnych statystyk, a wiszące jak widmo wyroku nad każdym sięgającym po narkotyk, pojawia się kilkakrotnie spektaklu niby refren. Nieprzypadkowo. Ta inscenizacja ma bowiem służyć przełamaniu stereotypu w myśleniu na ten temat. A stereotyp jest następujący: ,,mnie się jakoś uda, a zresztą …. cóż tam statystyka, albo wyniki badań…”. A one są przerażające! (ES)


niedziela, 15 listopada 2015

"11 listopada to data wyjątkowa dla każdego Polaka"



Udział w akademii to wyraz współczesnego patriotyzmu, podobnie jak  pamięć  listopadowych dni 1918 roku.
11 listopada to data wyjątkowa dla każdego Polaka. Nie można przecież przechodzić obojętnie nad świętem, które upamiętnia odzyskanie niepodległości. Dlatego właśnie poświęcamy temu wydarzeniu sporo uwagi. I tym razem koło teatralne „Nibylandia” przygotowało występ, który odwoływał się do wydarzeń i atmosfery  listopada 1918 roku.
Młodzi aktorzy wcielili się w role żołnierzy, cywilów, nie zabrakło też na scenie samego Józefa Piłsudskiego.   Role oddawały nastrój tamtych dni. Smutek przeplatany radością, niepewność, nadzieję i otuchę, którą wlewała w serca Polaków I wojna światowa. Właśnie dzięki temu konfliktowi udało nam  się odzyskać niepodległość. Polacy czekali na nią 123 lata! Pięć pokoleń dorastało i żyło w niewoli, niektórzy urodzili się i zmarli w przysłowiowej klatce. Dlatego tak ważne jest, by o tym pamiętać!
Jako opiekun koła teatralnego chciałabym przy okazji tego artykułu podziękować „moim” aktorom. Uczniowie pracujący nad przedstawieniem weszli w role doskonale i choć żaden  z nich nie omawiał jeszcze tego okresu na lekcjach historii, to każdy potrafił wyobrazić sobie nastrój tamtych chwil. Udział w akademii to przecież wyraz współczesnego patriotyzmu, podobnie jak  pamięć tamtych dni. W kalendarzu świąt narodowych, to jedno z najważniejszych świąt. Warto o tym pamiętać.
Monika Leszczyńska



Przepiękną scenografię przygotowała pani Marta Jędrzejewska.